• Zielona Szkoła

        •  

          W góry! w góry, miły bracie!

          Tam swoboda czeka na cię.”

          Przygotowania do zielonej szkoły w Kościelisku rozpoczęły się jesienią. Zarezerwowany termin 24 .03-29.03.2014 r. budził wątpliwości- będzie to wyjazd zimowy czy wiosenny? Przed wyjazdem zainteresowani sprawdzali długoterminowe prognozy pogody i cieszyli się, że w Tatry zawitała wiosna!

          W poniedziałkowy poranek , długo przed godziną zbiórki, pierwsi uczestnicy zjawili się przed budynkiem szkoły. Olbrzymie walizy, uśmiechnięte buzie dzieciaków i lekko zdenerwowani rodzice przyciągały spojrzenia mieszkańców Bielczy, którzy przejeżdżali obok szkolnego parkingu.

          Podróż upłynęła szybko i spokojnie, nawet na słynnej zakopiance nie staliśmy w korkach , za Rabką zobaczyliśmy pierwsze w tym roku bociany, podziwialiśmy z daleka ośnieżone beskidzkie szczyty, w Chochołowie zwróciliśmy uwagę na zabudowę podhalańskiej wioski oraz na powalone drzewa, olbrzymie straty w drzewostanie spowodowane w grudniu huraganowymi wiatrami.

          W Kościelisku na parkingu czekali na nas wychowawcy z Domu Wczasów Dziecięcych, którzy sprawnie zakwaterowali wszystkich uczestników, podali porządek dnia i zadania, które należało przygotować do wieczornego spotkania integracyjnego. Po obiedzie wyruszyliśmy na pierwszy spacer po najbliższej okolicy, poznaliśmy historię Kościeliska ,budownictwo regionalne ,zakupiliśmy widokówki i znaczki. Pierwszy wieczór poza domem upłynął nam wesoło – tańce integracyjne zaproponowane przez dorosłych spodobały się młodzieży i nawet najbardziej oporni podrygiwali w rytm muzyki. Prezentacja pokoi wzbudziła salwy śmiechu- wymyślone nazwy, (np. Byczki z Fabryczki, Pokój Łasiczek, DJ)nie wszystkim się spodobały a w następnych dniach stały się tematem żartów i układanych przez kadrę piosenek. Problemy pojawiły się pierwszej nocy-nikt nie chciał iść spać o regulaminowej porze. Pan Wiesiek-opiekun nocny z ośrodka, z trudem egzekwował przestrzeganie ciszy nocnej.

          Wtorkowy poranek powitał nas lekkim śniegiem, jednak nie popsuł nam humorów i nie przeszkodził w długim spacerze Drogą pod Reglami z Kościeliska do Zakopanego. Najwytrwalsi patrzyli na nas z góry- weszli na Wielką Krokiew, gdy zmęczeni oglądaliśmy skocznie z dołu. Najbardziej zmęczeni marszem zasnęli nawet w trakcie projekcji filmu w Muzeum Przyrodniczym. Popołudniowe godziny upłynęły nam na pracach plastycznych- malowanie na szkle , muzycznych -karaoke i wesołej prezentacji przygotowanej przez wychowawców z DWDz i szkolnych opiekunów.

          Kolejny dzień przeznaczyliśmy na zwiedzanie Zakopanego. Pierwsze kroki skierowaliśmy do Teatru im. St. I. Witkiewicza a następnie na nowopowstałe place zabaw oraz słynne Krupówki, gdzie zakupiliśmy upominki dla najbliższych. Pałac Tatrzański w którym gościliśmy, zlokalizowany jest tuż obok Zespołu Szkół w Kościelisku i korzystając z ich gościny na boiskach szkolnych rozegrano towarzyskie mecze, przeciągano linę, bo w zdrowym ciele zdrowy duch. Wieczorna watra z pysznym kiełbaskami zakończyła trzeci dzień pobytu na Podhalu.

          Czwartkowy dzień był prawdziwym wyzwaniem –długa wyprawa do Doliny Chochołowskiej , gdzie podziwialiśmy krokusowe hale .Przewodnikiem podczas wycieczki była dyrektor ośrodka P. Dorota Sztokfisz, która ciekawie opowiadała o przyrodzie tatrzańskiej i regionie podhalańskim oraz przypomniała zasady bezpiecznego poruszania się po szlakach górskich i zachowaniu się w rezerwatach i parkach. W schronisku na Polanie Chochołowskiej (1146 m npm.), w którym spotkał się 23.06.1983 r. Ojciec Św. Jan Paweł II z Lechem Wałęsą, zregenerowaliśmy siły, skosztowaliśmy słynnej szarlotki i zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie. Obiad ,późniejszy niż w poprzednich dniach, smakował w tym dniu wyjątkowo, nawet największe niejadki nie grymasiły podczas posiłku. Po kolacji P. Radek przeprowadził zajęcia z udzielania pierwszej pomocy.

          Następnego dnia trochę bolały nogi więc niechętnie zwlekaliśmy się z łóżek. Po pysznym śniadaniu busami pojechaliśmy do Zakopanego i swe kroki skierowaliśmy na Pęksowy Brzyzek - Cmentarz Zasłużonych (nazywany też starym cmentarzem) – pierwszy zakopiański cmentarz przy ul. Kościeliskiej, który powstał w połowie XIX wieku. W miejscu tym od lat dwudziestych XX wieku chowano – oprócz tych, którzy posiadali tu rodzinne grobowce – już tylko ludzi wybitnych i zasłużonych dla Zakopanego, Tatr i Podhala. Na Pęksowym Brzyzku znajduje się około 500 grobów, w tym 250 osób zasłużonych. Kolejnym punktem dnia był pobyt w Muzeum Tatrzańskim im. Dra Tytusa Chałubińskiego , gdzie p. Teresa i p. Małgosia opowiedziały o kulturze górali, sztuce artystów związanych z Zakopanem , historii i przyrodzie Tatr i Podhala. Po wydaniu ostatnich pieniążków na placu targowym , wyjechaliśmy kolejką na Gubałówkę skąd podziwialiśmy Zakopane i Tatry. Następnie Szlakiem Papieskim przez Butorowy Wierch wróciliśmy do Kościeliska. Atrakcją wieczoru był pokaz fotografii 3D-trójwymiarowej.Z zapartym tchem oglądaliśmy na ekranie Giewont, Orlą Perć, Rysy, poznaliśmy folklor podhalański i zwyczaje związane z redykiem. Przy tej wyprawie obolałe nogi wypoczęły.

          Ostatnia tzw. Zielona noc wbrew zapowiedziom ,upłynęła spokojnie, chociaż pasta do zębów pojawiła się na piżamkach i koszulkach nocnych czyli tradycji stało się zadość.

          Wszystko co dobre szybko się kończy !Tydzień w górach też! Sobota przyszła zbyt szybko i znów było pakowanie i sprzątanie. Czas w Kościelisku upłynął zbyt szybko, wolne chwile, których nie było zbyt wiele, umilaliśmy sobie piosenkami. Prawdziwym hitem okazał się utwór pt.”Owiecki” którego refren : „ Łowiecki, łowiecki kaj wasze dzwonecki,

          popłakuje całe niebo za wami” śpiewaliśmy najgłośniej i najczęściej. Pogoda podczas pobytu dopisywała a humorów nie popsuły nawet szóstoklasistom zajęcia z języka polskiego, które prowadziła P. Renata Woda, dyrektor Zespołu Szkół w Bielczy oraz lekcje matematyki z trudnymi zadaniami przygotowanymi przez Panią Lidię Latocha.

          Na zakończenie pobytu w ramach podziękowania wręczyliśmy wychowawcom z Domu Wczasów Dziecięcych albumy promujące gminę Borzęcin. Z dumą pokazaliśmy zdjęcia naszej szkoły.

          W drodze powrotnej wstąpiliśmy do Gaździny Podhala czyli do sanktuarium w Ludźmierzu, aby podziękować za szczęśliwy pobyt i prosić o opiekę podczas zbliżających się egzaminów końcowych.

          Pobyt w górach nie byłby możliwy, gdyby nie przychylność i szczodrość Pana Janusza Kwaśniaka , Wójta Gminy Borzęcin.Za wsparcie finansowe w imieniu całej grupy serdeczne podziękowania składa pisząca tekst W. Baryczka

          Dzisiaj po Zielonej szkole w Kościelisku pozostały wspomnienia i wspólne fotografie. Może zaśpiewać- „Ale to już było”… mamy nadzieję, że wróci, być może już jesienią?