„Jesienne oblicza lasu”
W dniu 30.10.2025 r. uczniowie klasy I odbyli niezwykłą „podróż” do oazy ciszy, relaksu i odosobnienia, czyli bieleckiej leśniczówki, należącej do Nadleśnictwa Dąbrowa Tarnowska wraz z otaczających ją lasem.
Głównym celem wycieczki było: zapoznanie uczniów z pracą leśniczego w ramach preorientacji zawodowej, spacer po lesie, udział w akcji „Sprzątanie świata” oraz integracja zespołu klasowego podczas ogniska i zabaw na świeżym powietrzu.
Gdy już wszyscy dotarli na miejsce zbiórki odbyło się powitanie z leśniczym w osobie Ł. Klary, który zabrał uczniów na niecodzienną wycieczkę po lesie. Zatrzymując przy tablicach informacyjnych dzieci uzyskiwały informacje na temat zwierząt, roślin i owadów zamieszkujących otaczające je lasy. W blasku cudownie oświetlającego różnokolorowe liście październikowego słońca obserwowały zmiany dokonujące się jesienią w przyrodzie. Po spacerze nadszedł czas na drugie śniadanie. I tu również pierwsze skrzypce grał pan leśniczy, który odpalił przygotowane wcześniej ognisko, aby mogły upiec się na nim kiełbaski i chleb. Jak przystało na zgraną parę, pani Angelina (żona, mama i sołtys w jednej osobie) uzupełniała poczynania męża, przygotowując rozgrzewającą herbatkę z sokiem malinowym i cytrusami, donosząc potrzebne produkty i naczynia oraz przekąskę w postaci mini-drożdżówek. Po sutym posiłku uczniowie kl. I wraz z wychowawczynią udali się do leśniczówki na prezentację multimedialną pt. „Rodzaje lasów i ich mieszkańcy”. Na pamiątkę wspólnie spędzonego czasu oraz w trosce o ich bezpieczeństwo zostali „zaobrączkowani” przez leśniczego odblaskowymi opaskami. Imitując świetlne miecze (w postaci opasek odblaskowych) rozpoczęli walkę z niewidzialnym wrogiem.
To był cudowny, wspólnie spędzony czas. Niepotrzebne były elektroniczne „wspomagacze”, byli ze sobą w niczym nie ograniczonej przestrzeni, czyli na łonie natury. Czuli się wolni, a ich uśmiechnięte twarze i okrzyki dawały upust zadowolenia i dziecięcej radości.
Serdeczne podziękowania kieruję do Państwa Klarów: rodziców Oli, a za razem leśniczego i sołtysa za ciepłe i serdeczne przyjęcie nas u siebie oraz umożliwienie odbycia zajęć i integracji dzieci. Trudno pominąć nieocenioną pomoc M. Rusin i M. Hnida.
Niewiarygodne, że wystarczy w sprzyjających okolicznościach znaleźć się kilka kilometrów od miejsca zamieszkania, a zmienia się rzeczywistość i nastawienie do tego co piękne, a czasami niezauważalne. Cieszmy się chwilą i z dziecięcą radością dbajmy o to, co w życiu naprawdę ważne.
Wychowawczyni:
A. Bogusz - Duda